„ Wstań Polsko moja”
scenariusz wieczornicy
Wstęp
11 listopada 1918 r. jest jedną z najważniejszych dat w dziejach Polski. Listopad 1918 rok wieńczy blisko półtorawieczne dążenia kilku pokoleń Polaków do odzyskania utraconej na skutek zaborów niepodległości.
Narrator:
Chociaż Polski nie było na mapie, Polacy raz po raz czynili wysiłki by odzyskać wolność.
Wiersz.
Da Bóg nam kiedyś zasiąść w Polsce wolnej
Od żyta złotej, od lasu szumiącej
Da Bóg, a przyjdzie dzień nieustający
Dla srebrnych pługów udręki mozolnej.
Więc gdy wiosennym oglądam
W mgły otuloną zagonów szarzyznę
Ktoś w moim sercu wykuwa toporem
Moją Ojczyznę.
Rota – podkład muzyczny.
Wiersz
Do Ciebie Panie w dziejowej godzinie
Głos Twego ludu z ziemi polskiej płynie
Wróć nam o Boże! Ojczyznę kochaną
W troje rozdartą i w morzu krwi skąpaną
Sto lat niewoli znieśliśmy w pokorze
Wyzuci z ziemi, pogardą karmieni
Twa sprawiedliwość wszystko zwrócić może
Twoja opatrzność złe w dobre przemieni
Wojna się sroży, lud polski znękany
Biedny i głodny – kiedy koniec pyta?
Kiedy opadną gniotące kajdany?
Kiedy nam przyszłość jaśniejsza zaświta!
Daj nam wytrwałość, wspomóż nasze siły
Niech jedność, zgoda stale wśród nas gości
Daj by się nasze pragnienia spełniły
Ty sam rządź nami – Boże z wysokości.
Niech nasz Polska wśród narodów stanie
Dzielna i mądra, jednością złączona
O to Cię prosim z głębi duszy Panie
Ojcowskie ku nam wyciągnij ramiona.
Narrator
W 1914r. wybuchła wojna pomiędzy Rosją a Niemcami i Austrią. W sercach Polaków zapłonęła nadzieja, że nadchodzi godzina wyzwolenia. Trzy państwa zaborcze rozpoczęły między sobą wojnę. Polacy odziani w mundury wrogich armii zmuszeni byli strzelać do siebie.
Wiersz
Podzielił nas mój bracie
zły los i trzyma straż
w dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz
W okopach, pełnych jęku,
wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie
ja – wróg twój, ty – mój wróg!
Las płacze, ziemia płacze,
cały świat w ogniu drży...
w dwóch wrogich sobie szańcach
stoimy – ja i ty
Piosenka – „Wojenko, wojenko”.
Wiersz
O! nieszczęśliwa, o! Uciemiężona
Ojczyzno moja – raz jeszcze ku Tobie
otworzę moje krzyżowe ramiona.
Wszakże spokojny – bo wiem, że masz
w sobie słońce żywota.
Piosenka – „Pierwsza kadrowa”.
Przemówienie Józefa Piłsudskiego
„Żołnierze! Spotkał was ten zaszczyt niezmierny,
Że pierwsi pójdziecie do Królestwa i pierwsi przekroczycie granice rosyjskiego zaboru jako czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć za oswobodzenie Ojczyzny [...]
Patrzę na was, jako na kadry, z których rozwinąć się ma przyszła armia polska i pozdrawiam was jako pierwszą kadrową kompanię”.
Piosenka „Pieśń o wodzu miłym”.
Wiersz
Synkowie moi, poszedłem w bój
Jako wasz dziadek, a ojciec mój
Jak ojca ojciec i ojca dziad
Co z legionami przemierzył świat
Szukając drogi przez krew i blizny
Do naszej wolnej Ojczyzny
Synkowie moi, da to nam Bóg
Że spadną wreszcie kajdany z nóg
I nim wy męskich dojdziecie sił
Jawą się stanie co dziadek śnił.
Szczęściem zakwitnie krwią wieków
Żyzny, łan naszej wolnej Ojczyzny.
Piosenka „ My Pierwsza Brygada”
Wiersz ( uczeń wbiega z radosnym okrzykiem)
Wiosna! Wiosna!
Czy słyszycie bracia moi
Zmartwychwstania dzwon błękitny
w niebie buja.
Czy czujecie serce ziemi
w lochów zbroi?
Alleluja! Trwożnie bije, alleluja!
Na rozdrożu uskrzydlona Wolność stoi.
Piosenka „rozkwitają pąki białych róż”
Wiersz
Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą
Łańcuch twych kajdan stał się twym łańcuchem.
Na którym z lochów co był twą stolicą
Lat sto swym własnym dźwignęłaś się duchem
Wiersz
Zerwałeś Orle nasz Biały, kajdany
I już swobodny wzleciałeś w przestworza.
Wzrok twój ogarnia i bory i łany –
Od Tatr śnieżystych do polskiego morza.
W potędze dzisiaj widzą cię me oczy,
Wszak 20 lat już dziś nam upływa,
Odkąd nasz naród pośród wolnych kroczy
I odkąd polską zwie się nasza niwa.
Pośród proporców poszumu, wśród pieśni,
Od których wszystkie rozbrzmiewają miasta,
W mej duszy i tych, co są mi rówieśni,
Pytanie wielkie, poróżne wyrasta:
Cóż ja uczynić mam, Polsko dla ciebie,
Ja, com nie walczył przeciwko niewoli
Com się wychował na wolnych zbóż chlebie
Dziś, gdy Twe skronie blask chwały okolił?
Już wiem! Przestrzennie pierś moją rozszerzę
By cię objęła i umysł poświęce
Dla Twego dobra – i te słabe ręce
Dla Ciebie, Polsko, składa dziś w ofierze
Wiersz
Leć orle biały nad polską ziemią
Chroń twemi skrzydłami prastare plemie
I ponad szare Giewontu skały
I ponad Bałtyk leć orle biały
Szarpały ciebie trzy orły czarne,
Chciały cię wtrącić w groby cmętarne
Potęgi wrogów dziś się rozwiały,
Ale ty żyjesz, nasz orle biały
Dzisiaj zniknęły wrogie nam trony,
Powiewa sztandar biało – czerwony
Powiewa sztandar ten pełen chwały
W polu czerwonym nasz orzeł biały
Piosenka „Orzeł biały”
Opracowała: Małgorzata Melon |